Skończyłam wyszywać różowego króliczka. Jeszcze ciepły (czyli niewyprany i niewyprasowany), czeka na wyszycie personaliów, bo przecież ma być metryczką.
A tak wygladał króliczek przed dodaniem bckstichy:
Różnica ogromna, prawda?
Pozdrawiam wszystkich czytających i niezmiennie bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze!
Przemiły ten hafcik. W sam raz na metryczkę....
OdpowiedzUsuńPiękny. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńfajny kroliczek, magia konturków :)
OdpowiedzUsuńMetryczka będzie urocza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny!!!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie :-)
OdpowiedzUsuńbackstitch ma swoją moc:) śliczna królisia:)
OdpowiedzUsuńObdarowana osoba będzie zachwycona! Króliczek jest cudny:)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy króliś, metryczka będzie cudna :)))
OdpowiedzUsuńKrólisia śliczna :) będzie słodka metryczka.
OdpowiedzUsuńSylwuś ja jestem cały lipiec w Polsce więc gdybyś coś chciała podesłać to do Polski :)
ale ona sliczna...
OdpowiedzUsuńŚliczna ona taka ..
OdpowiedzUsuńcudowny !
OdpowiedzUsuńcudo...a różnica...przeogromna...obrazek dopiero po dodaniu wszystkich załamań i zmarszczek dostaje wyrazu....
OdpowiedzUsuńboski :) a najfajniejsze to ma uszy :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo śliczny hafcik powstaje spod Twoich rączek:)
OdpowiedzUsuń