oprawiony RR ciasteczkowy "cookie time"

Po ponad 2 latach (grubo ponad) od ostatniego mojego wpisu dotyczącego tego haftu, dokończyłam i oprawiłam moja kanwę. Długo "dojrzewała" w szufladzie, aż wreszcie jest i wisi na honorowym miejscu w mojej kuchni!
Na zdjęciu niestety limonkowy kolor ściany stał się dziwnie szarawy.
Zdecydowałam sie nie wyszywać narożników, tak mi się bardziej podoba.

P.s. Na specjalne życzenie - kilka zbliżeń:

I jeszcze informacja dla niewtajemniczonych: obrazek powstał w ramach RR cookie time.

po długiej przerwie

Nawet nie wiem kiedy minęły 3 miesiace od ostatniego wpisu :)
W tzw. międzyczasie powstała kolejna rozetka w SALu Rosetta

Są już 4, więc 1/3 projektu już za mną. Dało mi w kość, bo musiałam pruć spory kawałek, a samo prucie zajęło mi prawie tyle samo czasu, co wyszywanie.
Pozdrawiam tych, którzy mimo wszystko jeszcze do mnie zaglądają!

metryczka Otylii...

... skończona.

 Przymiarka ze złotą rameczką:

 W drewnianej ramie:

 Po namyśle dodałam jeszcze kilka serduszek:

Teraz musze dobrze zapakować i wysłać do mamy właścicielki.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze.

trochę xxx, czyli kolejna metryczka

W przerwie między sklejaniem pudełek zabrałam się za wyszywanie:

To metryczka dla Otylii, siostry Seweryna, dla którego miałam przyjemność też kiedyś wyszyć metryczkę. Dla ciekawych metryczka Seweryna wygląda tak.

haft temari

Nic u mnie nowego nie powstało, jakoś zatrzymałam się robótkowo, bo wciągnęłam się w kilka książek.
W zamian pokażę Wam coś, czego chciałabym osobiście spróbować się nauczyc. Chodzi o japoński haft temari. podobał mi sie juz dawno, ale nie mogłam znaleźć dobrych samouczków po polsku, aż do wczoraj :)
Najpierw kilka zdjęć (wyszperanych w necie, głównie z tej  strony) ukazujących gotowe prace:

Zdobi się również jajka:

Dla tych, których zachęciłam,  filmik instruktażowy:

Części następne - znajdziecie po przejściu na stronę you tube

SAL Rosetta - cz.4

Na wiosnę na mojej kanwie zakwitły nowe kwiatki i są już 2 rozetki:

Przepraszam za wygniecioną kanwę, ale wyszywąjac trzymam w rękach i nie używam tamborka, a kanwa ma dość duży rozmiar: 42 na 54 cm.
Zamęczam Was tym projektem, więc następny post będzie zupełnie o czymś innym :)

SAL Rosetta - cz.3

Podgoniłam trochę do przodu. Mam już całą pierwszą rozetkę i ornamenty dookoła niej:

SAL Rosetta - cz.2

Nie tak szybko, jak bym chciała, ale robi się:

Nasza SALowa grupa dorobiła się też strony na facebooku: klik

SAL Rosetta - odsłona 1

Nie wytrzymałam, zaczęłam wcześniej.
Przekopałam moje stare zapasy kanwy, a przy okazji zrobiłam w kilku szafach małe wiosenne porządki :) W końcu wybrałam drobną kanwę 18. Mimo to obrazek będzie dość duży: około 30 na 40 cm. Moja kanwa to aida w kolorze kości słoniowej. Dobrałam do niej 2 kolory muliny DMC multikolor (nr na zdjęciu poniżej).  2 weekendowe dni i mam tyle:

Z radością stwierdzam: wyszywa się bardzo przyjemnie.

wymiankowo

Umówiłam się z przemiłą osóbką z tego bloga na wymiankę. Co dostałam od Pani Beaty pokazywałam już tu. Dziś pokazuję co "pofrunęło" do Beatki:
1. haftowane serducho

2. biżuteria:

naszyjnik w kolorach wybranych przez docelową właścicielkę

bransoletka, która w zamysle miała tworzyc komplet z naszyjnikiem

To nie jest moja pierwsza wymianka i wciąż niezmiennie twierdzę: UWIELBIAM WYMIANKI!

P.s. Witam nowe obserwatorki mojego bloga. Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań.

rocznica ślubu w oprawie

Udało mi się sfotografować moją pracę oprawioną przez nową włascicielkę. Zdjęcie powyżej z lampą; poniżej - bez lampy. Kolor ramki (ciemna czerwień wpadająca w bordo), lepiej oddaje zdjęcie pierwsze.

rocznica ślubu - koniec

Jest, jest, jest! Przyznam się, że miałam już dość haftowania jagód. Wzór niby prosty, ale drugi raz nie chciałabym już go haftować :)

Do kompletu zrobiłam jeszcze taką karteczkę:


Trochę szczegółów:

rocznica ślubu - cz.3

Dziubię i dziubię, wszystko inne poszło w kąt, bo muszę zdążyć do poniedzialku, a idzie mi bardzo powoli. Mam tyle:

Rocznica ślubu - cz.2

Robię kilka różnych rzeczy na raz, ale nie wszystkie jeszcze mogę pokazać.
Najważniejsza rzecz (bo terminowa),czyli pamiatka na rocznicę ślubu, niestety idzie mi wolniej niz bym chciała, musze poświecić jej wiecej czasu, bo nie zdążę. Koniec gadania, na robótce przybyło trochę listków:

RR-owe ciacho nr 7

Wyszyłam 7 ciacho w zabawie RR Cookie Time, tym razem na kanwie Imawe. Ciacho nazwane zostało (zupełnie nie wiem dlaczego) wafel. Tu same krzyżyki:

A tu magia backstichy:

Tak teraz wygląda cała kanwa Imawe:

Z pozdrowieniami dla wszystkich tuzaglądaczy!

40-lecie ślubu

Zostałam poproszona o wyszycie pamiątki z okazji 40-lecia ślubu. Wybór padł na ten wzorek:

Po kilku nocach wyszywania mam tyle:

I wiem też, że zbyt mocno trzymać się schematu nie bedę :)