karteczki, karteczki, karteczki...

Wciąż powstają nowe:

serduszka

W ramach spontanicznego pomysłu na wykorzystanie sukienki, z której córka mi wyrosła, zrobiłam 2 serduszka:

Wiszą teraz sobie na dwóch końcach karnisza w pokoju dziecięcym.

podziękowania dla rodziców

W formie kartki sztalugowej. Zamknięte w odpowiednim pudełku. Zrobiłam dwie sztuki identyczne (prawie :) ):

 wnętrze:

 i szczegóły:

ślubne pudełko dla wielbicieli trampek

Nietypowe zamówienie na ślub, który Młodzi biorą w trampkach, a Młoda jest wielbicielką króla Juliana, natomiast Młody to fan lorda Vadera

kolejny ślubny exploding box

Powstał kolejny exploding box z życzeniami ślubnymi:

Zrobiłam takich boxów już kilkanaście i każdy jest inny. A myślałam, że jak raz zrobę szablon, będę go powtarzać, he, he.

pudełko z życzeniami ślubnymi

Dawno już nic nie wyhaftowałam. Nie z braku chęci, ale z braku czasu. Wciąż sklejam kartki lub pudełka ślubne. Dziś pokażę kolejne.

pudełka na koperty ślubne

Budowałam sama i od podstaw, bez żadnych instrukcji, tylko wg własnych wskazówek :)
Pudełka są dość duże (30/20/15 cm), stabilne, z dużym otworem na koperty. Mają też otwierane wieko na koperty o nietypowych rozmiarach.
Pudełko nr 1:

I pudełko nr 2 (tu wszystkie kwiatki mojej roboty):

Pudełka zgłaszam na wyzwanie ślubne z bloga Namaste

komunijne zawiadomienia

Troche nietypowo - potrzebne były zawiadomienia komunijne.

chłopięce zaproszenia na Komunię

Moje dziecko w tym roku będzie szło do Komunii, zakasałam rękawy i wykonałam zaproszenia. Życzeniem syna było: "absolutnie żadnych kwiatków". Bawiłam się cały tydzień, ale mam, w dodatku każde inne :)
Zapraszam do oglądania:

nr.1

 nr.2 

 nr.3 

 nr.4 

 nr.5 

 nr.6 

 nr.7 

 nr.8 

 nr.9 

 nr.10 

Jakość zdjęć taka sobie, ale trudno teraz o dobre słoneczko :)
To które się Wam najbardziej podoba?

zaległości

Witam w Nowym Roku! Wszystkim tu zagladającym życzę realizacji marzeń i planów!
Przez to całe świętowanie (i nie tylko), narobiło mi się trochę zaległości, więc dziś trochę hurtowo :)
Na początek bransoletka. Wykonana techniką mieszaną, bo ze sznurów koralikowych połączonych z gotowymi elementami i własnoręcznie obkoralikowaną kulką (moja pierwsza, więc namęczyłam się trochę przy wykonaniu, ale warto było).

A na deser szef kuchni serwuje dziś 2 kartki: pierwsza ślubna w ciepłych kolorach kremowo-złoto-pomarańczowych:

a druga wielookazyjna :) różowo-fioletowa:

Taka radosna twórczość ;) poczyniona w przypływie weny twórczej.