Miała być bransoletka, a wyszedł naszyjnik :) W 3 odcieniach zieleni:
Technicznie: koraliki toho 8 silver lined w kolorze: dark peridot, peridot i lime green. 6 koralików w rzędzie, długość: 61 cm.
Wykorzystałam schemat od Weraph:który w czasie pracy nieco mi się zmodyfikował. Pomyłkowo ominęłam 2 koraliki i zamiast strzałki wyszedł mi rąb. Spodobało mi się i zamiast spruć, dorobiłam drugi. Chciałam żeby naszyjnik był wkładany przez głowę i dlatego zamiast zapięcia jest zszycie.Zszywanie sznurów koralikowych wykonanych ściegiem podstawowym prostym jest trudniejsze niz w przypadku "ukośników". Nie od razu się udało, ale wyszło dość przyzwoicie (patrz poniższe zdjęcie):
Przy zszywaniu skorzystałam ze schematu, który kiedyś znalazłam gdzieś w przepasnych czeluściach netu:
Mam jeszcze parę rzeczy do pokazania, ale to już następnym razem. Dziś tylko mała zajawka przyszłego posta:
Z pozdrowieniami dla nowych obserwatorek oraz podziekowaniami dla komentujących - S.
Trochę dziwnie to wygląda jak zmieniłaś nazwę bloga na taką jak mój, ale cóż :)
OdpowiedzUsuńBARDZO mi przykro, że NIEUMYŚLNIE użyłam tej samej nazwy bloga. Już zmieniam. P.s. Napisałam do Pani maila.
UsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńśliczny:)
OdpowiedzUsuń