Chciałam zliftować w wyzwaniu urodzinowym Rapakivi tą karteczkę:
Niestety złapałam wirusa, który na 2 doby wyłączył mnie z czynnego życia i niezdążyłam, ale i tak pokażę co wykombinowałam:
I kilka zbliżeń:
Wszystko, czyli kwiaty pionsencji i śnieżki, jak zwykle robione bez wykrojników, tylko za pomocą kilku dziurkaczy.
A w nastepnym poście pokażę jakie fajne serwtki można zrobić za pomocą dziurkacza narożnego za 10 zł.

Szkoda, ale tak bywa, choroba nie wybiera:-)Czekam na kursik.
OdpowiedzUsuńMi tuż przed wklejeniem notatki odcięli internet (a była to noc) i też się o to obawiałam :)
OdpowiedzUsuńKartka jest bardzo ładna, szkoda, że nie zdążyłaś. Zdrowia życzę :)